Książka Mabout Ester Katie Peter musi przeczytać (Rozrywka)

Czytając dla duszy, często mamy na myśli coś lekkiego, nie uciążliwego i nie mającego wpływu na duszę. Na próżno. Często dusza prosi o coś zupełnie innego.

"Vielleicht Esther" to tak zwana książka "Mabut Ester", ostatnio przetłumaczona na język ukraiński. Książka byłej mieszkanki Kijowa Katya Pietrowska, która ukończyła uniwersytet w Tartu w Estonii, obroniła rozprawę w Moskwie i zamieszkała w Niemczech, została napisana (niewiarygodnie!) Nie w języku rosyjskim autora. Kate napisała swoją książkę po niemiecku, która zaczęła się uczyć zaledwie 27 lat. I jest dość zaskakujące, że literacki debiut pisarza, który nie jest mówcą języka, zdobył prestiżową nagrodę niemiecką. Ale dlaczego niewiarygodne? Chodzi o książkę.

TEMAT: Anna Gavalda: 9 książek, które zmienią ciebie i twoje życie

Książka ma podtytuł "Istory". To są naprawdę historie o temacie bliskim życiu i tragicznie odległym od autora - o jej własnej rodzinie, europejskiej układance, którą Petrovskaya zbiera po trochu. Fragmenty tej układanki rozrzucone są po całej planecie, pozornie przypadkowo, ale wyraźnie z jakąś mistyczną intencją. Pradziadek pisarza Oziela Krzhevina,przedstawiciel dynastii wybitnych logopedów urodził się w Wiedniu, żył przez 35 lat w Polsce, w 1915 r., podczas I wojny światowej, został zmuszony do przeniesienia się z sierocińca za głuche i nieme sieroty do Kijowa. Tu zmarł jesienią 1939 r. Na samym początku II wojny światowej, bezpośrednio po upadku Warszawy. Żona Oziela, prababka Petrovskaya i jego młodsza córka Lelia, siostra babci pisarki, zniknęły dokładnie dwa lata później w Babi Jar. Kuzyn dziadek od ojca Yudy Stern w 1932 r. Wziął udział w zamachu na niemieckiego ambasadora w ZSRR i został zastrzelony przez NKWD. Dziadek Wasilij, matka ojca Katyi, został pojmany jeszcze w kijowskim kotle i przeszedł przez całe długie piekło obozu koncentracyjnego Mauthausen. Nikt nie pamięta nazwy prababki po stronie ojcowskiej, która podała nazwę książki, tak jak Esther. "Mabutu Ester" został postrzelony jak niemiecki patrol na Luteran.

Luterański, Institutskaya, Florence Street, Big Zhytomyr, Babiy Yar, Cyril Church, October Palace ... Kijów to kolejna (z wielu) warstwa opowiadań książkowych. A potem jest sama Katia Petrovskaya, jej historia ... Więc o czym jest ta książka? O tragedii Holocaustu, o resztkach żydowskiej rodziny, które są siłą rozproszone po całym świecie? Nie tylko.Historie opowiadane przez Piotra, to obraz XX wieku - z wojnami, które zniszczyły kontynent i wraz z milionami losów; z narodami nieskończenie biegnącymi z Europy do Europy wbrew własnej woli; z maszyną karną, nie ma znaczenia jaką ideologię, obojętnie kosić ludzi i wymazywać pamięć całych pokoleń; z sąsiadami prześladowanych, którzy posłusznie zamknęli oczy i zamknęli uszy; z kucharzami i kapralami odzianymi w morderczą moc; z radzieckim głuchym, dziecinnym dzieciństwem. Ale Katia Petrovskaya nie jest dziwką potomka wielkich terapeutów mowy, którzy przez siedem pokoleń nauczali niesłyszących i niemych. Ona idzie dalej i uczy nas słuchać. Jeśli się nie nauczymy, wówczas, bez względu na narodowość, będziemy skazani na ponowne przeżycie cholernego doświadczenia nienawiści. Własny lub obcy. I nie bój się tego, że nie jest to łatwa lektura. Książka nie jest łatwa i nie ciężka, po prostu musi przeczytać.

Zdjęcia w tekście: books-xxi.com.ua