Październik to międzynarodowo uznany miesiąc walki z rakiem piersi. Wraz z Mary Kay ®, Sole Site opowiada historie kilku kobiet, które nie tylko przeżyły tę chorobę, ale także dzięki programowi rehabilitacji powróciły do normalnego życia. Inspirują, zarzucają pozytywnym i na ich przykładzie dowodem: nic nie jest niemożliwe, najważniejsze jest wierzyć i dalej walczyć.
Olga Olga Oleksyuk z Kijowa zawsze traktowała życie z łatwością, a jej życie odwzajemniało się. Olaa kilkakrotnie się zakochała, wyszła za mąż i urodziła dzieci od swoich ukochanych mężczyzn. W wieku 30 lat, kiedy inne kobiety robiły swoje gniazdo z całą swoją siłą, Olga zainteresowała się motocyklami i stała się prawdziwym motocyklistą. Zawsze miała wielu przyjaciół, którzy uwielbiają Olyę za umiejętność żartowania, nawet gdy nadszedł czas, by płakać.
Olga przyjęła raczej lekkomyślny stosunek do swojego zdrowia - zupełnie nie w taki sposób, do jakiego przyzwyczaiłaby się pracownik firmy ubezpieczeniowej, która była przyzwyczajona do obliczania ryzyka dla swoich klientów. Przez kilka lat nie chodziła do ginekologa - po narodzinach jej młodszego syna nie mogła znaleźć czasu dla siebie. A mammolog nigdy nie miał żadnej pracy - do tego samego dnia.
W wieku 39 lat przyszła na rutynową wizytę u ginekologa. Lekarz poczuł skrzynię Oliny, zmarszczył brwi z zatroskaniem i powiedział: "Masz tam pieczęć. Może onkologia. Ukończ mammografię.
Olya natychmiast zwrócił się do Centrum Onkologii. Po mammografii i biopsji okazało się, że guz jest złośliwy.
"Choroba nigdy nie czeka", - mówi Olga. - Jest zawsze na czas i zawsze nieprzyjemny. Nie mogłem uwierzyć, że mam raka, więc postanowiłem udać się do innych lekarzy i dowiedzieć się jak najwięcej. Konsultowała się ze specjalistami z Instytutu Raka, a także wysyłała wszystkie swoje dokumenty medyczne do dwóch zagranicznych klinik - do Niemiec i Izraela. Nie wiem, na co czekałem. Odpowiedzieli mi, że nie postawili diagnozy na odległość, zasugerowali, że przychodzą na egzamin. Ale do tego czasu zrozumiałem już, że nie można odłożyć, trzeba działać, a na Ukrainie jest taniej. Na wszelki wypadek pożegnałem się z moimi krewnymi i zrobiłem testament, a nawet dwukrotnie - coś poprawiłem. To prawda, moi krewni nie zgodzili się pożegnać ze mną, powiedzieli mi, żebym się nie wygłupiał i nie poszedł na leczenie ".
W THEME: Szczęście w każdej chwili: kobieta pokonała raka i zaczęła doceniać bardziej znajome rzeczy
W Centrum Onkologii Olga w pełni zaufała chirurgowi onkologicznemu, a nawet zasugerowała, aby sam zdecydował, czy wykonać plastykę w tym samym czasie, co mastektomię. Chirurg uzasadnił zaufanie: natychmiast po usunięciu gruczołów i węzłów chłonnych pod pachą wykonał operację plastyczną, pobierając tkankę z pleców pacjenta. Dlatego teraz Olga nie musi nosić bielizny korygującej.
Jednak okres powrotu do zdrowia był bolesny. Przez dwa miesiące kobieta praktycznie nie wstawała z łóżka. Przeszła pięć sesji chemioterapii (mniej więcej raz w miesiącu), jednocześnie przyjmowała hormonoterapię, a po zakończeniu "chemii" oczekiwała jej również radioterapia.
«Nigdzie nie czułem się gorzej, ale blisko mnie cały czas byli przyjaciele, krewni, koledzy. To była moja epoka wielkich odkryć: odkryłem wielu wspaniałych ludzi. Krewni i przyjaciele nie odwrócili się ode mnie w trudnym momencie. Obsługiwane przez finanse - w końcu rak na Ukrainie jest bardzo drogi. Uderzyło mnie jedno z moich klientów, z którym dowiedzieliśmy się tylko trochę: dowiedziała się, dlaczego nie było mnie w pracy, i dała mi aż 10 tysięcy. Byłem strasznie poruszony, to było tak nieoczekiwane!
Ponadto przyszli mnie odwiedzić wszyscy moi koledzy i przyjaciele. Pomagali przy tym, co mogli - przynieśli żywność i lekarstwa. Przybyli z bukietami i śmiałem się: "Przyniesiono wieńce? Jest za wcześnie, by mnie pochować! "
Olga nie jest przeciwna wyśmiewaniu się z tej choroby. Naprawdę lubiła ten żart, który usłyszała od współlokatora. Powiedziała: "Wszyscy umrą, ale większość ludzi nie wie, kiedy i z czego. I wiem! Czuję się lepiej! "
Oczywiście Ole nie zawsze potrafił utrzymać się dobrze. Ale w tym przypadku był to mąż Dimy. "Myłem głowę, zmieniłem pieluchy, pojechałem do toalety iz powrotem", mówi Olga. - A z trzyletnim synem był bardzo dobrze zarządzany. Jest przystojnym motocyklistą, ale dobrze się też pokazał jako pielęgniarka. "
Ani baby Grisha, ani środkowa córka Masza, która miała wtedy 12 lat, nie otrzymały szczegółowych informacji. A najstarszy syn, Andrew, służył w ATO, jak mówi Olga: "Nie chciałem go wysłać z moimi ranami".
TEMAT: Najważniejsze jest optymizm! Kobieta pokonała raka i stała się jeszcze bliższa rodzinie
Powoli Olaa zaczęła wstawać z łóżka, chociaż każda nowa "chemia" dosłownie ją przewróciła. Sześć miesięcy po operacji Olga już poszła do pracy i znów była zadowolona, że jej koledzy i szefowie zrozumieli ją: nikt nie był zirytowany widzącjak trudno jest chodzić Oldze, a nawet myśleć - zarówno "chemia", jak i terapia hormonalna nie miały najlepszego wpływu na jej nastrój, pamięć i logikę.
Ale Olga stanowczo wiedziała, że choroba nie powinna zostać przezwyciężona. Dlatego już w osiem miesięcy po operacji udałem się do rajdu motocyklistów na Tarasowską Górę koło Czerkasy, choć nie za kierownicą, ale na siedzeniu pasażera motocykla męża. Nadal nie może kontrolować swojego motocykla, nie ma dość zaufania w swoje ręce, ale to nie trwa długo, Olga wie na pewno.
Oprócz motocykli Olga zawsze uwielbiała podróżować. Wraz z mężem podróżowali po całej Ukrainie. Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat zbyt dużo jeździć.
"Dima kocha mnie i nazywa swoją królową" - mówi z dumą Olga. - Wszystko dla niego dobre - zarówno bez włosów, jak i bez skrzyni. W końcu każda kobieta powyżej czterdziestego roku życia traci młodą dziewczynę pod względem wyglądu. Ale pod względem charakteru, inteligencji, temperamentu mogę dać szansę każdemu pięknu, a Dima to docenia. "
Teraz Olga, oprócz jazdy motocyklem i rozmawiania z przyjaciółmi, dobrze się bawi w sporcie: uprawiania terapii ruchowej, lekkiego fitnessu i pływania.
Olga Oleksuk otrzymała pomoc w programie rehabilitacji od Mary Kay® w celu poprawy stanu zdrowia po ciężkiej chorobie. którą poszła tego lata.Dowiedziała się o programie z broszur fundacji charytatywnej "Zdrowie kobiet i planowanie rodziny", która została rozdystrybuowana w Centrum Onkologii. Jedna z broszur zaprosiła mnie na kurs rehabilitacyjny w klinice Clinical Traditions w Kijowie, a jako klientka Mary Kay Olga natychmiast skontaktowała się z firmą, by uzyskać pomoc.
"Wykorzystałem okazję i nie żałowałem tego", - mówi Olga. - Najcenniejszą rzeczą, jaką dał mi ten program, jest troska i dobre nastawienie. Była tam wysoko wykwalifikowana kadra, nowoczesny sprzęt, w którym byliśmy badani. Przeprowadziliśmy zabiegi - na przykład rękaw uciskowy, który zmniejsza stagnację limfy w dłoni, od strony, z której usunięto pachowe węzły chłonne.
Odbyły się również sesje psychoterapii grupowej. Chociaż muszę przyznać, że jestem najlepszym psychologiem dla siebie i nigdy nie tracę serca, nie miałem depresji, ale widziałem, że w grupie wiele kobiet jest pod silnym stresem, cierpi z powodu utraty atrakcyjności, z wątpliwości, ze strachu przed przyszłością, samotność ... Więc kobiety, oczywiście, psychoterapia była konieczna. Ogólnie jestem bardzo wdzięczny Mary Kay® za wsparcie, jakie zapewniają kobietom w naszym kraju, gdzie brakuje dobrej jakości opieki medycznej, a nawet informacji o chorobach.I jest tak serdecznie w sercu, gdy zupełnie bezinteresowne osoby zajmują się tobą bezinteresownie. W przeciwieństwie do choroby to tylko miła niespodzianka. "
Informacje o programie rehabilitacji Mary Kay®
Projekt charytatywny "Mary Kay" od 10 lat pomaga kobietom, które przeszły operację usunięcia raka piersi, czują się lepiej. Kobiety przechodzą rehabilitację w klinice "Tradycje medyczne" (dla mieszkańców Kijowa i rejonu Kijowa) lub kurację uzdrowiskową w sanatorium "Truskawiec" (dla mieszkańców innych regionów Ukrainy) dzięki charytatywnemu wkładowi firmy. Program obejmuje szereg procedur medycznych i działań, których celem jest pomóc kobiecie przezwyciężyć powikłania pooperacyjne i przywrócić zdrowie po wszystkich testach.
Podczas istnienia programu prawie 1000 kobiet przeszło kurs rehabilitacji, z których każdy można bezpiecznie nazwać prawdziwą bohaterką. Mimo to udowadniają na swoim przykładzie, że rak nie jest zdaniem, musi zostać pokonany!
Szczegółowe informacje na temat programu i warunków uczestnictwa można przeczytać na stronie "tylko".