Zbrojna i piękna policyjna dziewczyna opowiadała o niebezpieczeństwach, sławie i kobiecości (Psychologia)

Lyudmila Milevich przyszła na rozmowę z "One" ze swoją 8-letnią córką. Nikt nigdy by nie pomyślał, że atrakcyjna dziewczyna spacerująca po parku w pięknej sukience i na 11-centymetrowych obcasach jeździ na nordyckich lordach, rozwiązuje konflikty domowe i ryzykuje własnym życiem.

Tylko sukienki

Często jest przekazywana na sukienkę na tylnym siedzeniu samochodu. Ponieważ kiedy kończy się praca, nigdy nie siedzę w domu. Przyzwyczaiłem się aktywnie odpoczywać - chodzić do kina i restauracji, podróżować. Tak więc pod koniec dnia roboczego już czekają na mnie w jakiejś restauracji lub kinie. Nie pójdziesz tam w policyjnym mundurze. I iść do domu i zmieniać ubrania, nie ma czasu. Dlatego zawsze biorę do pracy torbę z sukienką i szpilkami.

Kiedy nie jestem w pracy, noszę tylko sukienki! I wdzięczne buty. Uwielbiam wysokie obcasy i sukienki Dior, Louis Vuitton. Widzisz, kiedy dziewczyna zakłada sukienkę, jest to prawdziwa reinkarnacja. A kiedy robi to policyjna dziewczyna, to magia. Kobieta powinna zawsze pozostać kobietą, nawet jeśli służy w policji krajowej.

Od dzieciństwa jestem frywolnym dzieckiem. A tata zdecydował, że powinienem nauczyć się profesjonalnie walczyć i rozumieć, kiedy możesz użyć swojej siły, a kiedy nie. Dlatego w ciągu 6 lat poszłam do karate

Zamierzam szybko pracować. Zebrane włosy, wykonane lekki makijaż. Puder, szminka, błyszczyk do ust, szminka wrzuciły kosmetyczkę i gotowe. A w weekendy robię oczywiście własne ciało, włosy i twarz - idę do salonów piękności, na siłownię.

Tego lata ścieżka rowerowa stała się moją siłownią.. Po raz pierwszy się na to zapisałem! Najpierw chciała iść do konnej policji. Ale zostali tam zabrani tylko ci, którzy już mają umiejętności jeździeckie. Dlatego zaraz po ogłoszeniu zestawu od razu pojechałem tam. 60 kilometrów dziennie na rowerze to doskonały trening ciała, za który również zarabiasz.

Egzaminy na policję

Kocham swoją pracę. Ale nie mogłem nawet myśleć, że tak się stanie. Pamiętam ranek, kiedy mój ojciec zadzwonił do mnie: "Rozpoczęła się rekrutacja do policji krajowej". Uważał, że ten rodzaj pracy bardzo mi odpowiada. My wtedy z byłym mężem właśnie obudziliśmy się i wciąż wygrzewaliśmy się w łóżku. A potem takie nieoczekiwane połączenie.

Oczywiście pierwsza reakcja była przewidywalna: "Tato, co ty!! Czy pamiętasz, jak reagujemy na policjantów na drogach?! Czy ty też chcesz o mnie myśleć? " Ale mój ojciec się nie poddał, powiedział, że było zupełnie inaczej i powinienem spróbować.

Kiedy złożyłem podanie, było już 23 tysiące kandydatów. I powinno zabrać 2 tysiące. W tym momencie poczułem podekscytowanie - jak chcę przejść przez tę szaloną konkurencję! Ale potem zacząłem komunikować się z osobami, które brały udział w konkursie - istniała silna obawa, że ​​nie dołączą do zespołu Policji Narodowej. Ponieważ większość uczestników okazała się prawdziwymi patriotami, którzy wierzyli w reformę i chcieli coś zmienić w kraju.

Kiedy ludzie mówią, że rezygnują z pracy z wysoką poprawką, ich biznes, aby zmienić coś w kraju, jest porywający. Po prostu nie możesz iść dalej! Myślę, że byłbym bardzo trudny, gdybym nie dostał się na policję. Być może taka porażka nawet mnie złamie.

Po zdaniu wszystkich egzaminów zdałem sobie sprawę, że było to najłatwiejsze. Nie jest trudno przejść testy z prawa, moja edukacja prawnicza naprawdę pomogła. Również dzięki treningowi fizycznemu - 9 lat zajęło się karate. Ale początkowo patrolowanie nie było łatwe. Dają ci samochód, tablet, zadania - i musisz pracować w nieznanym obszarze.

Pierwszy patrol

Pamiętam mój pierwszy patrol - to był horror. Zostaliśmy wysłani z partnerem do wagonu narkotykowego. Trzeba było iść do mieszkania, gdzie według sąsiadów trzymają narkotyki.Teoretycznie wiedzieliśmy, co robić. Najpierw przeprowadziliśmy wywiady z naszymi sąsiadami, concierge. W takich sytuacjach, zanim pójdziesz do mieszkania, powinieneś się dowiedzieć, czy są tam ludzie, czy mogą mieć broń. A potem spróbuj się tam dostać.

Nazwaliśmy to mieszkanie, przedstawiliśmy się. Ale kobieta za drzwiami krzyknęła coś i nie otworzyła. Oddychaliśmy z ulgą. Bo to było straszne, szczerze mówiąc: pierwsze zadanie - i natychmiast użytkownicy narkotyków. A jeśli byli ludzie i broń ... Chociaż jestem dobrze przygotowany, ale wciąż jestem dziewczyną. I mój partner to zrozumiał.

Rodzina przyzwyczaiła się do mojej służby, ale wciąż się martwi. To prawda, nie pokazuje formularza. Mama prosi tylko, żeby do niej zadzwonić, kiedy idę do serwisu i kiedy wrócę, jak długo to nie będzie. Mamo, jedz mamo, ona nigdy nie śpi

Obudowa dachu

Teraz jestem spokojny o wszelkie wyzwania. Najgorszy ze wszystkich był przypadek faceta, który wrócił z ATO. Jego matka nas wezwała. Były żołnierz wziął wielki nóż i udał się na noc do dachu, by napić się piwa. Miał problemy psychiczne, nawet były świadectwa - nie wiem, jak w ogóle został wysłany na wojnę. Dlatego przed udaniem się na dach naszej trójki - ja i dwóch innych partnerów - wezwaliśmy karetkę pogotowia ze szpitala psychiatrycznego. Przybyli silni sanitariusze, którzy byli dwa razy więksi od moich towarzyszy.

Na dachu jest ciemna smoła, do której nie można się przyzwyczaić. Nawet dach jest zamknięty. I są miejsca - no, bardzo mało. Zapalamy latarkę, żeby zobaczyć faceta. Dają nam bardzo potężne lampiony, które oświetlają wszystko na około kilometr. Facet był na początku przestraszony. A potem zaczął grozić - mówią, strzelajcie, przetnę was wszystkich tutaj. I przychodzi do nas z nożem.

Następnie mieliśmy prawo używać broni. Ale dom jest panelem. Pocisk rykoszetem zraniłby wszystkich naraz. Rozmawialiśmy z nim przez około 30 minut, staraliśmy się działać jakoś psychicznie. Nic nie działało. Potem oślepiliśmy go latarką, a mój partner powalił tego faceta. Upadł na cegły, nóż odleciał w drugą stronę. Kurierzy natychmiast założyli mu specjalne bransoletki i zabrali go.

Ogólnie rzecz biorąc, teraz nawet najprostsze połączenia mogą być niebezpieczne. Wiele broni u ludzi. Więc nigdy nie wiesz, w co się natkniesz.

Jak zostać sławnym

Nawet najgorszych przypadków w pracy nie da się porównać z przerażeniem, które przydarzyło mi się następnego dnia po ślubie. Zrobiłem wiele zdjęć z ludźmi w dniu złożenia przysięgi. A następnego ranka obudziłem się sławny - i to był koszmar! Z jakiegoś powodu wszystkie media zaczęły publikować nie tylko zdjęcia z przysięgi, ale także moje osobiste zdjęcia.I tak się zaczęło ... Wszyscy dyskutowali o mnie, moim wyglądzie i moim finansowym dobrobycie, przewidywali szybkie wyjście z policji. Zostałem wtedy wezwany przez służby prasowe Policji Narodowej i kazałem zamknąć wszystkie konta w sieciach społecznościowych. Zamknąłem to.

Mój były mąż natychmiast skontaktował się z prawnikami. I doradzili natychmiast, aby wszystko otworzyć i nie milczeć. Nie odmawiajcie wywiadu. Gdybym wyciszył tę sytuację, pozostałbym w umysłach ludzi z frywolną "piątką", która przyszła na nabożeństwo z nudów.

Dzięki temu otwartemu zachowaniu opinia publiczna o mnie zmieniła się diametralnie za dwa tygodnie. Ponadto stałem się nieoficjalnie symbolem seksu i twarzą krajowej policji. Jako dziewczyna jestem zadowolona.

W mediach zaczęli nieoficjalnie nazywać mnie symbolem seksualnym policji i trochę się obawiałem, że dziewczyny z tej służby będą zazdrosne. Ale nasz związek jest doskonały. I nigdy nie rozmawiamy o mojej reklamie w pracy.

A reklama była niezwykle przydatna w pracy. Często jestem informowany za pośrednictwem portali społecznościowych o wypadkach. Jest patrol ludzi - chłopaki idą do restauracji, zauważają, że ci, którzy dostają się za kółko, są pijani. A potem natychmiast mi powiedz.

Aby dotrzeć do generała?

Policja bardzo mnie zmieniła. Widziałem tak wiele skandali, kiedy ludzie chcieli zabijać lub okaleczyć się z powodu jakichś nieważnych drobiazgów ... I zrozumiałem - nie możesz zwracać uwagi na to, co nie jest ważne. Gdybym wcześniej mógł być urażony drobiazgami, teraz po prostu nie zwracam na nie uwagi.

Niestety rozwiodłam się z mężem. W sprawach biznesowych musiał stale przebywać w Rosji. W ciągu roku trzęsą się tam iz powrotem. Na tej podstawie niestety rozpoczęły się nasze kłótnie. Przede mną był dylemat - wyjechać z nim albo zostać na Ukrainie. Nie chciałem zrezygnować z mojej służby, mojej ojczyzny i przenieść się do kraju agresora. Zawsze opowiadałem się za pójściem za moim umiłowanym do ognia i do wody, ale tak nie jest. Zostałem sam z dzieckiem. Ale moja (miejmy nadzieję tymczasowa) samotność jest zapewniona przez mojego byłego męża całkiem solidnie. Alex i ja nie potrzebujemy niczego. Na tym etapie mojego życia mogę pozwolić sobie na dalsze życie w tym samym komforcie, do jakiego byłem przyzwyczajony.

Kocham każdą chwilę mojego życia. Dobre chwile uszczęśliwiały mnie, złe dawały mi doświadczenie i mądrość.

Moja praca w końcu przynosi korzyści. I nie tak jak wcześniej, kiedy pracowałem w banku i zmieniłem papiery z jednego miejsca na drugie.

Tytuły nie są dla mnie ważne. Nie widzę powodu, by podnosić się do kapitana, dowódcy, a zwłaszcza generała.

Chcę teraz uruchomić dwa projekty. Jednym z nich jest fundacja charytatywna Ludmiły Milewicz. Pomożemy dzieciom. A także - policjanci, którzy ucierpieli w pracy. Rekompensata od państwa jest bardzo mała, więc pomoc dla rodzin bohaterów jest bardzo ważna.

Kończę też własną książkę. Prezentacja odbędzie się na początku zimy! Książka zapowiada się bardzo interesująco, bardzo szczerze i osobiście.

PLIK


Ludmiła Milewicz, Porucznik policji narodowej Ukrainy


Wiek: 28 lat


Pracował: prawnik w banku


Co najbardziej lubisz w pracy policjanta: pomagać ludziom