Pan-Yteplyai
Wszystko zaczęło się od tego, że Alla Kowalczuk chciał nauczyć się gotować włoską chleb, i jej przyjaciółka Vincenzo zgodził się nauczyć ją tego w programie „Wszystko bude dobre” na STB. I na koniec programu Vincenzo Barba się jej nieoczekiwaną propozycję - aby iść z nim do jego domu w Neapolu, na Bóg przygotował w 90. rocznicę prawdziwego ukraińskiego barszczu babki.
- „Kiedy Kubuś zaprosił mnie do Włoch, postanowiłem, że nazwa restauracji - mówi Alla. - Ale kiedy zdałem sobie sprawę, co się dzieje, to był tylko głupi, a Nadia Matveeva nie zaczynaj mi szeptać” Alla jogging zgoda dopóki nie zmienił zdania! "I zgodziłem się."
W THEME: Anita Lutsenko pokazała, że marzenia się spełniają - jak wszystko wyszło ze słynnego trenera
Według mistrza kulinarnego, z okazji urodzin babci Vincenzo Barby, postanowiono zrobić mały pokaz i gotować barszcz ze wszystkimi i na kamerze.
- „Kubuś poleciał trochę wcześniej, aby pomóc babci z przygotowań do uroczystości, a ja z naszego operatora Igoryok poleciał później chciałem pokazać, aby pokazać, jak przygotować zupę Ale poza tym naprawdę chciałem odpocząć ...W końcu, nawet jeśli biorę urlop, spędzam ten czas na sprzątaniu, gotowaniu lub w ogrodzie. Dlatego ta podróż była reszta, o której od dawna marzyłem! - opowiada Alla Kovalchuk. "Ale bardzo boję się latać, więc postanowiłem iść do łóżka w samolocie, aby czas mógł biec szybciej."
Ale kiedy Alla się ocknęła, okazało się, że wcale nie przyleciała do Neapolu, do rodzinnego miasta Barba. W końcu ze względu na warunki pogodowe samolot wylądował w innym włoskim mieście - Rzymie.
W temacie: "MasterShef 5": Ektor Jimenez-Bravo i Tatyana Litvinova stawiają kajdany na kultywujących-amatorach
Czy Alla Kovalchuk dotarła do Neapolu, nie znając języka włoskiego i adresu domowego jej przyjaciela Vincenzo Barby, i gdzie kucharz musiał spędzić noc w nieznanym kraju, oglądając przygody ukraińskiej kobiety we Włoszech, 7 grudnia o 16:00 na antenie magazynu telewizyjnego "Wszystkie bądź dobry "na kanale STB.